Energia z hałasu
Tani prąd można już pozyskiwać z wiatru czy słońca. Jak się okazuje dobrym źródłem energii może być także hałas, którego nie brakuje na lotnisku. Boenig złożył już wniosek patentowy, w którym znajduje się opis urządzenia produkujący prąd z hałasu generowanego przez startujące oraz lądujące samoloty. Instalacja znajdująca się przy pasie startowym mogłaby odbierać akustyczne fale dobiegające z m.in. silników i przetwarzać je na prąd.
Prąd za drogi?
Zdaniem naukowców z MIT (Massachusetts Insitute of Technology) wdrożenie w życie pomysłu koncernu lotniczego w obecnym kształcie nie jest opłacalne. W ich opinii ryk silnika przekłada się na niewielką ilość energii. Technologia na razie jest, więc mało wydajna, aby mogła konkurować np. z panelami słonecznymi (kilkaset razy większa efektywność). Naukowcy przyznają jednak, że pomysł Boeinga może być w przyszłości istotnym źródeł energii odnawialnej.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna