Ceny prądu w 2017
Użytkownik taryfy G11, pobierający z sieci około 2000 kilowatogodzin, a takie zużycie występuje w trzyosobowej rodzinie za zapłaci rachunek wyższy. Jego koszt wzrośnie o 1,5 proc. do 4 proc. w zależności od regionu, bo wzrastają opłaty dystrybucyjne, a te różne są w zależności od regionu.
- Wpływ na podwyżki mają przede wszystkim opłaty związane z dystrybucją, bo sam prąd, jako towar tanieje – tłumaczy Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.
Nie jednokrotnie na łamach naszego portalu pisaliśmy, co składa się na cenę prądu. Dwa główne czynniki:
- obrót energii, którego cena hurtowa spada. Przyczyną może być wyraźne odejście od sprzedaży energii na TGE. Wszystko za sprawą wygaszania ustawy KDT, która dotyczy obecnie bardzo małej liczby wytwórców energii elektrycznej. Ustawa ta wraz z przepisami prawa energetycznego, odnosiła się do ilość energii, jaka musi być sprzedawana na TGE i wynosi ustawowe minimum 15 proc. Zatem podmioty, które nie muszą sprzedawać energii na TGE prowadzą sprzedaż na rynek pozagiełdowym, przyczynia się to też do zmniejszenia kosztów uczestnictwa w obrocie giełdowym.
- W sytuacji, gdy zmienność cen jest niewielka, kurczą się możliwości zarabiania, marże spadają i są mówiąc kolokwialnie zjadane przez koszty uczestnictwa w rynku, co ostatecznie skłania do ograniczania aktywności handlowej, na TGE. - mówi w wywiadzie dla radiowej dwójki Piotr Grzejszczak, Senior Menedżer w dziale Zarządzania Portfelem Energii, Rynek Hurtowy w innogy Polska.
- dodatkowe opłaty dystrybucyjne, które są pobierana za usługi przesyłu, jaką świadczą spółki dystrybucyjne. Na odbiorców przenoszone są też inne koszty, głównie związane z utrzymaniem kopalni czy polityki klimatycznej. Inwestycje w rynek mocy są nieodzowne, gdyż nieefektywność naszego systemu energetycznego jest zagrożeniem, wszystko to wiąże się z podnoszeniem stawek dystrybucyjnych.
Ceny gazu w 2017?
Ceny gazu na pewno odczują duże przedsiębiorstwa, gdyż zapłacą o 12 proc. więcej. Taki stan podyktowany jest drożejącą ropą. Jest to efekt wahań kursów walut drożejącej ropy.
- Cena ropy naftowej, która jest skorelowana z wartością innych surowców, zaczęła drożeć. To oznacza, że na rynku zmienią się ceny gazu. Na to nakładają się również decyzje państw OPEC, które decydują o podaży ropy – tłumaczy Beata Dembska z Urzędu Regulacji Energetyki.
Za gaz odbiorcy indywidualni zapłacą mniej, nie ma podwyżek gazu, co więcej ceny mogą spadać. Na razie URE zatwierdziło taryfy gazowe jedynie do lutego 2017, ale na ten moment nie przewiduje się większych podwyżek cen tego surowca.
Grażyna Kulik, Redaktor