Błędne kalkulacje dot. nowej taryfy
Jak pisze dziennik premier Mateusz Morawiecki został wprowadzony w błąd przez Ministerstwo Energii. Resort, który był odpowiedzialny za przygotowanie rozporządzenia dot. taryfy antysmogowej. Według informacji "Gazety Wyborczej" zaprezentowane premierowi kalkulacje ministerstwa zakładały, że ogrzewanie domów odbywa się tylko przez osiem godzin w ciągu doby, które przypadają w nocy. Z tych założeń wynikało, że gospodarstwa domowe korzystające z ogrzewania elektrycznego dzięki taryfie G12as (taryfa antysmogowa) zapłacą mniej.
Taryfa antysmogowa opłaca się..
Media w zasadzie od początku wprowadzenia rozporządzenia dot. nowej taryfy nocnej informowały, że nie jest ona wcale taka korzystna. Premier zlecił przeprowadzenie obliczeń specjalistom, którzy potwierdzili że taryfa antysmogowa nie oznacza zmniejszenia rachunków za prąd. Taryfę G12as zaczęły popularyzować państwowe firmy energetyczne. Eksperci podkreślają, że z tego rozwiązania mogą skorzystać tylko ci odbiorcy, którzy zrezygnują z dotychczasowego sposobu ogrzewania. Najbardziej na nowej taryfie mogą skorzystać same spółki energetyczne, które w ten sposób mogą pozbyć się nadmiaru prądu w godzinach nocnych.
Agnieszka Książek, Redaktor naczelna