Fot. Flickr.com, Andreas Demmelbauer
Okazja
Kolektory słoneczne zyskują coraz to więcej zwolenników. Dzięki nim można otrzymać darmowe ciepło ze słońca oraz przy okazji ograniczać zatruwanie środowiska. Na dodatek Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznaje na zakup solarnej instalacji dotacje w wysokości 45% inwestycji. Z takiej okazji skorzystało już ponad 61 tysięcy Polaków. Czy faktycznie każdy z nich może liczyć, że na tym zyska on i środowisko?
Minusy
Zła wiadomość jest taka, że nie sprzyja nam położenie naszego kraju. Na tej szerokości geograficznej nierzadko trudno jest o energię słoneczną – zimą ilość dostępnej energii ze słońca jest średnio sześciokrotnie mniejsza niż latem. Porównując poszczególne miesiące można otrzymać jeszcze gorszy wynik. W grudniu jest ponad ośmiokrotnie mniejsza ilość dostępnej słonecznej energii niż w miesiącu maj. Z tego jasno wynika, iż słońce nie jest idealnym źródłem energii do podgrzania wody. Ciepłą wodę potrzebujemy, bowiem przez cały rok. Dlatego też musimy zastosować zasobnik ciepła, który jednak wiąże się ze stratami ciepła. Kolejną niedogodnością jest fakt, iż najwięcej energii słonecznej pozyskujemy latem, kiedy wyjeżdżamy na urlop. Wymusza to pogodzenie się z kosztami związanymi z uzupełnieniami glikolu, który jest wyrzucany z owego powodu do atmosfery albo z automatycznym wylewaniem do kanalizacji nadmiaru gorącej wody. Rozwiązaniem są, co prawda systemy chroniące w okresie letnim instalacje solarną przed przegrzaniem, jednak są one dosyć kosztowne.
Ile to kosztuje?
Zestaw solarny przeznaczony dla rodziny składającej się z trzech osób kosztuje około 10 tysięcy złotych. Jak twierdzą niezależni instalatorzy korzystając ze wsparcia NFOŚiGW zapłacimy mniej więcej tyle samo. Dodatkowe koszty generują, bowiem biurokratyczne procedury dotyczące jej uzyskania. Trzeba także liczyć się z kolejnymi wydatkami wynikającymi z eksploatacji. Mam tu na myśli koszty prądu niezbędnego do napędów pomp solarnych, okresowe przeglądy instalacji czy wymianę glikolu. Na uwagę zasługę także fakt, że czas życia instalacji jest szacowany na około 20 lat. Trzeba także liczyć się z tym, że instalacja może ulec awarii.
Komu opłacają się kolektory?
Wnioski te jednak dotyczą istniejących już budynków, które zamieszkują niewielkie rodziny – maksimum czteroosobowe. Kolektory słoneczne są, zatem opłacalne w przypadku większej ilości osób, gdzie zużycie wody jest duże. Taka inwestycja opłaci się także posiadaczom basenu czy to w domu, czy w ogrodzie. Opłacalność instalacji solarnej nie jest wątpliwa w przypadku hoteli czy pensjonatów, które znajdują się w turystycznych miejscowościach. Obłożenie tych obiektów jest największe w okresie letnim, czyli wtedy kiedy energii słonecznej jest najwięcej. W tym przypadku jest to jednak ogromna zaleta. Nad instalacją solarną powinny się natomiast zastanowić osoby budujące dom jednorodzinny. Chodzi tu głównie o nowoczesne układy hybrydowe, czyli połączenie ogniw fotowoltaicznych i kolektorów słonecznych. Na etapie projektowania budynek można, bowiem przystosować do m.in. gromadzenia w gruncie nadmiaru ciepła powstającego latem i wykorzystania go w okresie zimowym.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna