Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pracuje właśnie nad programem, który ma na celu poprawienie w naszym kraju efektywności energetycznej. W gminach mają zjawić się specjaliści, którzy mają pomóc w korzystaniu z dotacji na np. ocieplenie budynku czy wymianę pieca.
Jak informuje Polskie Radio od dziesiątego sierpnia można składać wnioski o dofinansowanie w ramach programu przygotowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Francuski parlament przyjął właśnie nową ustawę energetyczną, w której znalazł się zapis nie tylko o zmniejszeniu produkcji energii z elektrowni atomowej. Właściciele starego diesla na zakup nowego auta elektrycznego mogą otrzymać nawet 10 tys. euro wsparcia.
BOŚ Bank wznowił przyjmowanie wniosków o kredyt z dotacją w ramach programu „Prosument” – informuje gramwzielone.pl. Osoby zainteresowane produkcją energii na własne potrzeby mogą uzyskać dofinansowanie na mikroinstalacje OZE.
W programie Prosument wprowadzono zmiany, które umożliwiają skorzystanie z dofinansowania do mikroinstalacji OZE większej liczbie osób. Jak informuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej obniżono próg wielkości inwestycji dla gmin oraz rozdzielono konieczność łączenia inwestycji w wytwarzanie prądu i ciepła.
Jak informuje Bank Ochrony Środowiska pierwsza pula na preferencyjne kredyty z dopłatą na przydomowe elektrownie w kwocie 20 mln zł została już wyczerpana. Trwają prace nad wdrożeniem kolejnej transzy.
Wprowadzone nowe prawo gwarantuje stała cenę skupu nadwyżek energii produkowanej w mikroinstalacjach OZE. Prosumenci mogą zarobić nawet 10% w skali roku – donosi polskieradio.pl. To ponad trzykrotnie więcej niż można zyskać na bankowej lokacie.
BOŚ Bank podał właśnie informacje, że od 24 kwietnia będą dostępne preferencyjne kredyty na zakup oraz montaż mikroinstalacji OZE w ramach „Prosumenta”. Pierwsza transza na realizację tego programu wystarczy na około 600-700 przydomowych elektrowni.
Już za tydzień w Senacie odbędzie się głosowanie nad ustawą o OZE. W niej znalazła się poprawka o wpieraniu prosumentów. Bez niej koszty produkcji energii z niewielkich wiatraków, wodnych elektrowni czy paneli słonecznych były by bardzo wysokie. To z kolei oznaczałoby, że zwrot inwestycji nastąpi dopiero za 30 lat.
Póki, co wysokie ceny wykonania domów energooszczędnych czy skomplikowane wymagania dla kredytobiorców powodowały, że takie budynki nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem Polaków. Wkrótce sytuacja ta ma się jednak zmienić – donosi Dziennik Gazeta Prawna.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił właśnie nabór wniosków dla banków zainteresowanych współpracą w ramach „Prosumenta”. Pulę na ten pilotaż zwiększono dwukrotnie.
W styczniu rusza nabór wniosków, a w lutym zostanie ogłoszona przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lista banków, które będą brać udział w programie „Prosument” – informuje „Rzeczpospolita”.