Fot.Flickr.com, frankieleon
Czytaj nie tylko umowę
Zmiana operatora energii powinna być przemyślana. Warto nie tylko przeczytać całą umowę, ale także dokładnie przejrzeć załączone cenniki i wszelkie aneksy. Tam, bowiem najczęściej sprzedawcy prądu ukrywają wszelkie opłaty.
Kara za zerwanie umowy ze sprzedawcą prądu
Firmy energetyczne przed nielojalnymi klientami oczywiście się zabezpieczają. Nie jest to naturalnie jakiś ewenement – to samo robią choćby operatorzy telefonii komórkowej. Wszelkie umowy z gwarancją ceny prądu zawierają, zatem dotkliwe kary za zerwanie kontraktu (przeważnie około 25 zł za każdy miesiąc). Jak donosi "Gazeta Wyborcza" takie przedwczesne zerwanie umowy może kosztować odbiorcę energii nawet 600 zł.
Wezwanie do zapłaty za energię
Kolejną dodatkową opłatą wprowadzaną przez sprzedawców energii elektrycznej są prowizje za wezwanie do zapłaty. Tutaj warto podkreślić, że obowiązują one niezależnie czy umowa obowiązuje na 12 miesięcy czy na pięć lat. Czytelniczka "Wyborczej" relacjonuje swoje doświadczenie w tym zakresie. Otrzymała rachunek na kwotę 255,67 zł, na konto sprzedawcy energii wpłaciła 200 zł, a na pozostałą kwotę należności dostała wezwanie do zapłaty. Koszt tego powiadomienia wyniósł aż 34,99 zł + odsetki. Taka opłata też nie jest nowością - pobierają ją także banki czy telekomy.
Opłata za przywrócenie prądu
W roku 2013 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał jednego z alternatywnych sprzedawców prądu za to, że wznowienie dostawy prądu (po wstrzymaniu jego dostarczania z powodu niezapłacenia rachunku) uzależniał od wpłacenia kwoty 250 zł. Uznał tą praktykę za nielegalną, bowiem zgodnie z literą prawa wznowienie dostarczania energii elektrycznej musi nastąpić niezwłocznie po ustaniu przyczyn, które uzasadniały jej wstrzymanie.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna