Jak wynika z danych Eurostatu w drugiej połowie ubiegłego roku ceny energii elektrycznej dla domu były niższe o 2,3% w porównaniu do analogicznego okresu 2015 roku. To jak zauważa wysokienapiecie.pl pierwszy od dekady spadek cen.
W perspektywie najbliższych 20 lat najdroższa energia elektryczna nadal będzie w Niemczech. Wszystko przez dopłaty do odnawialnych źródeł energii. Przeciętna niemiecka rodzina z tego tytułu dopłaci do rachunku nawet 280 euro w skali roku. W sumie na wsparcie zielonego prądu nasi zachodni sąsiedzi przeznaczą pół biliona euro – informuje „Rzeczpospolita”.
Biorąc pod uwagę ceny energii wyrażonej w euro, nasz kraj należy do czołówki najtańszych krajów Unii Europejskiej. Jeśli jednak przeliczymy, jaką ilość prądu można kupić za przeciętną pensje w danym państwie to wyjdzie nam, że Polska plasuje się w czołówce najdroższych krajów UE. Opłaty za media to dla polskich rodzin spore obciążenie.
Wysokie ceny energii elektrycznej powodują, że coraz więcej osób mieszkających za naszą zachodnią granicą zalega z opłatami za prąd. W roku 2011 aż 6 milionów Niemców otrzymało zawiadomienie o odcięciu prądu w przypadku nieuregulowania zaległości. Natomiast w roku 2012 aż 320 tysięcy osób zostało pozbawionych dopływu energii elektrycznej.
Do końca lutego sprzedawcę prądu zmieniło w Polsce w sumie 262 306 odbiorców, co oznacza, że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2014 roku z prawa wyboru sprzedawcy skorzystało ponad 34 tysiące osób. Do europejskiego lidera w tej dziedzinie sporo nam jednak brakuje. W Wielkiej Brytanii tylko w samym lutym sprzedawcę energii zmieniło blisko 250 tysięcy odbiorców.
Brytyjski Departament ds. Energii i Zmian Klimatu ocenił, że w Szkocji po ogłoszeniu niepodległości może nastąpić znaczna podwyżka cen energii elektrycznej. Konsumenci zapłacą więcej o blisko 200 funtów w skali roku.
Z eksportera energii elektrycznej przekształciliśmy się w importera. Wszystko przez wysokie ceny. Tańszy prąd jest i w Niemczech, i w Szwecji – podaje „Puls Biznesu”.
Hiszpański rząd podjął decyzję o wprowadzeniu nowego systemu płacenia za energię elektryczną. Od 1 kwietnia cena za kilowata jest ustalana z dnia na dzień, a konsumenci mogą ją śledzić przez Internet. Wg ministrów ta zmiana spowoduje, że rachunki będą niższe o co najmniej 5%. Innego zdania są organizacje konsumenckie – prąd będzie droższy, a system jest niezgodny z prawem.
Cena energii elektrycznej w latach 2008-2012 wzrosła. Według raportu Eurostatu niektóre podwyżki w europejskich krajach oscylowały w okolicach aż 50%. Gdzie zatem jest najtańszy, a gdzie najdroższy prąd w Unii Europejskiej? Jak na tle innych państw wypada Polska?