Coraz częściej słyszy się o osobach, które zostały oszukane przez nieuczciwych przedstawicieli firm energetycznych. To wynika w głównej mierze z wręcz marginalnej wiedzy konsumentów o rynku energii elektrycznej. Przeciętny Polak jest przekonany, że prąd otrzymuje wprost z elektrowni i ma spory problem z rozumieniem rachunku za prąd.
Ostatnio upalne dni generują duże zapotrzebowanie na moc, a jeśli do tego dojdzie brak wiatru to często mamy do czynienia z wysokimi hurtowymi spotowymi cenami energii elektrycznej. Dlaczego? Bo, gdy wiatraki stoją, a popyt jest wysoki to do „gry” wchodzą najdroższe elektrownie węglowe i windują wysokie ceny.
Zdaniem wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza w naszym kraju nie będziemy mieć do czynienia z niedoborami energii elektrycznej. Jak zapewnia w rozmowie z portalem wnp.pl Polskie Sieci Elektroenergetyczne zawarły już umowy na świadczenie interwencyjnej rezerwy zimnej.
Aż 1/3 wytwarzanego w Polsce prądu pochodzi z elektrowni na węgiel brunatny z kopalń odkrywkowych. Ta gałąź energetyki jest jednak zagrożona wyginięciem chyba, że pojawią się nowe odkrywki. Jednak planowane kopalnie spotykają z małą przychylnością społeczeństwa, szczególnie ekologów.