Z badań przeprowadzonych przez GfK Polonia na zlecenie Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej wynika, że znacznie wzrosła wśród polskich konsumentów znajomość pojęcia licznik inteligentny. Pomimo tej wiedzy Polacy nie potrafią sprecyzować oczekiwań wobec tych urządzeń oraz ofert powstających na ich podstawie.
Inteligentne liczniki energii elektrycznej „opanowały” już niemal całą Europę. Co ciekawe ewentualne mniejsze rachunki za prąd nie były najistotniejszym powodem ich wdrożenia. Dlaczego kraje europejskie postanowiły wymienić liczniki prądu i czy było to rentowne?
Energia elektryczna może być tańsza. Wystarczy wprowadzić nowe, specjalne taryfy energetyczne oraz zmienić swoje przyzwyczajenia jako konsumenta energii. Niezbędne do tego są też inteligentne liczniki.
Jak przekonują spółki dystrybucyjne inteligentne liczniki energii elektrycznej nie mają możliwości dostarczać danych o zachowaniach odbiorców w czasie rzeczywistym. Skutecznie ogranicza to wybrana technologia.
Zdaniem Fundacji Panoptykon centralna baza danych pomiarowych z inteligentnych liczników energii elektrycznej rodzi poważne zagrożenia. Istnieje obawa, że mogą się nimi zainteresować służby państwowe obecnie niemające w myśl projektu ustawy dostępu do nich. Dane te mogą być również łakomym kąskiem dla hakerów.
Jak pokazują nowe plany taryfowe konsumenci potrafią oszczędzać energię elektryczną, czy przesunąć np. włączenie pralki, w tych godzinach, gdzie obowiązują niższe stawki za kWh. To wszystko dzięki inteligentnym licznikom prądu.
Jak wynika z dyskusji na IV forum Smart Communication & Technology wydatki związane z licznikami zdalnego odczytu zużycia energii elektrycznej szybko się zwracają. W najbliższym czasie ma być już gotowa jednolita specyfikacja urządzeń Smart Grid.
Projekt resortu gospodarki odnoszący się do zmian w prawie energetycznym, a szczególnie rozwoju smart meteringu, był długo wyczekiwany przez branże. Specjaliści jednak poddali go ostrej krytyce. Koszty oraz oszczędności, które będą wynikać z wdrożenia owych zapisów są ich zdaniem zaniżone. Jakie są rzeczywiste oszczędności?
O inteligentnych sieciach energetycznych słyszymy coraz częściej. Najczęściej kojarzą się nam z licznikami zdalnego odczytu. Tymczasem rozwój ISE to szereg zmian w całym elektroenergetycznym systemie. Jak to wpłynie na nasze życie?
Już za sześć lat aż 80% z nas będzie miało w swoich domach inteligentne liczniki energii elektrycznej. Projekt ustawy, która będzie regulować wdrożenie nowych urządzeń już jest, a w niej znajdziemy szczegółowy harmonogram wymiany liczników.
Do końca 2020 roku, u co czwartego konsumenta ma być zamontowany inteligentny licznik energii elektrycznej. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” przedsiębiorcy zapłacą za to łącznie około 1,1 mld zł, a odbiorcy indywidualni ponad 2,5 mln zł. Jednak w ciągu dziesięciu lat przewiduje się z tego tytułu spore oszczędności.
Bez zmiany w prawie wdrożenie dyrektywy unijnej dotyczącej smart meteringu może się okazać niemożliwe. Dystrybutorzy oczekują zmian w prawie i propozycji finansowania. W innym przypadku licznik zdalnego odczytu będzie kosztownym urządzeniem, za który zapłacą wszyscy konsumenci.