Urządzenie pomiarowe podlegają obowiązkowym badaniom przeprowadzanym co 10 i 15 lat. Legalizacja, bo o niej mowa przebiega według określonych procedur.
Podejrzenie o nielegalny pobór energii elektrycznej to dosyć częsty problem w relacjach zakład energetyczny – odbiorca prądu. Czy każde uszkodzenie licznika oznacza kradzież energii? Dowiedz się, jak się bronić w przypadku niesłusznego podejrzenia o nielegalny pobór.
Na osobę, która nielegalnie pobiera energię elektryczną może być równocześnie nałożona sankcja z kodeksu karnego, jak i podwyższona opłata za pobór prądu. Wczoraj Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie mamy tu do czynienia z łamaniem zakazu orzekania dwa razy w tej samej sprawie.
Trybunał Konstytucyjny już wkrótce wyda orzeczenie w sprawie przepisów Prawa energetycznego, które dotyczą osób kradnących energię. Chodzi o zbadanie czy możliwość podwójnego karania takich osób jest zgodna z konstytucją.
Zdaniem prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta już sama opłata, jaka jest przewidziana za nielegalny pobór energii elektrycznej pełni rolę odstraszającą, a zatem analogiczną do sankcji karnej.
Kto zapłaci za nielegalny pobór energii elektrycznej – właściciel domu czy najemca? Do kogo wyśle w takiej sytuacji wezwanie do zapłaty przedsiębiorstwo energetyczne? W grę może wchodzić niemała kwota, bo nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Używanie energii i nie płacenie za nią to „najzwyklejsza” kradzież. Straty, jakie z tego tytułu ponoszą przedsiębiorstwa energetyczne wliczane są w koszty, które z kolei są podstawą do ustalania cen prądu. Za ukradzioną energię płacą zatem także uczciwi odbiorcy. A co grozi osobie, która nielegalnie pobiera prąd?
616 350 233