Do 2035 roku w wyniku zaostrzonych norm środowiskowych z naszego systemu energetycznego może zniknąć nawet 50% mocy wytwórczych – ostrzega „Rzeczpospolita” powołując się na raport PSE.
Zdaniem Eryka Kłossowskiego, prezesa Polskich Sieci Elektroenergetycznych w bieżącym roku przerwy w dostawie energii elektrycznej nie powinny nastąpić. Nadwyżka mocy wynosi 18% - informuje wnp.pl.
Już na początku grudnia w systemie może zabraknąć wymaganej rezerwy mocy – informuje „Rzeczpospolita”. Z danych przedstawionych przez PSE wynika, że jednak najtrudniejsza sytuacja będzie w styczniu – wówczas rezerwa będzie na minusie.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne podały przyczyny ograniczeń w dostawach energii elektrycznej, które miały miejsce w ubiegłym miesiącu. Do wprowadzenia tzw. stopni zasilania najbardziej przyczyniły się remonty bloków, brak wiatru, problemy z importem energii oraz trudna sytuacja hydrologiczna.
We wtorek zapotrzebowanie na moc przekroczyło 22,3 GW. To już kolejny rekord tego lata. Jak podała Informacyjna Agencja Radiowa i „Rzeczpospolita” przez kilka godzin korzystaliśmy z ukraińskiego prądu. Nasi sąsiedzi przesłali nam 135 MW mocy.