Okazuje się, że nasze rachunki za energię mogą być mniejsze o 30%. Wszystko dzięki inteligentnym rozwiązaniom, które można zainstalować w naszych domach. Szacuje się, że do 2025 roku w każdym domu znajdzie się około 30 urządzeń typu smart – donosi infowire.pl.
Ministerstwo Energii ostrzega, że opłaty za energię elektryczną będą coraz to wyższe. Podwyżki cen prądu będą związane z kosztami polityki klimatycznej oraz koniecznością modernizacji elektrowni.
Organizacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi ostrzega, że nasze rachunki za energię elektryczną w skali roku mogą wzrosnąć o 280-340 zł. Zdaniem Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej kwoty te są przeszacowane – pisze wyborcza.biz.
Węgiel to już nie jedyna nadzieja dla naszej energetyki. W strategii rozwoju tego sektora znalazło się miejsce również dla elektrowni jądrowej – pisze „Rzeczpospolita”.
Na początku miesiąca weszła w życie nowelizacja ustawy o OZE, która wprowadziła nowy składnik rachunku za energię elektryczną – opłatę OZE. Jak zwraca uwagę wyborcza.biz to może być sezon największych w historii podwyżek rachunków.
Znaczącą podwyżkę opłaty przejściowej, którą wprowadza nowelizacja ustawy o OZE, może zakwestionować Komisja Europejska – donosi „Rzeczpospolita”.
Ustawa o Odnawialnych Źródłach Energii czeka już tylko na podpis prezydenta. Jak podkreśla wyborcza.biz czeka nas podwyżka rachunków za energię elektryczną argumentowana zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego.
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o wsparciu OZE. Wprowadza ona wyższe opłaty przejściowe doliczane do każdej faktury za prądu oraz brak taryf gwarantowanych dla prosumentów.
Gospodarstwa domowe mogą się spodziewać wyższych opłat za energię elektryczną. W planach rządu jest wdrożenie tzw. rynku mocy, który ma skłonić producentów energii do inwestycji – pisze „Rzeczpospolita”.
Zdaniem Dawida Jackiewicza, ministra skarbu państwa, tanią energię może nam zapewnić tylko węgiel. Minister zwraca uwagę, że dla ratowania górnictwa niezbędne są radykalne i rozważne działania.
Dania postanowiła zrezygnować z dopłat w fakturach za energię elektryczną, które miały za zadanie wspierać produkcję energii z odnawialnych źródeł. Dotacje, które obowiązywały od 1998 roku były „kosztowne i nieefektywne” – donosi Pb.pl.
Już niedługo dodatek energetyczny i ryczałt energetyczny nie będą jedynymi dopłatami do opłat za prąd. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zaproponowało, aby dopłatę do rachunku otrzymywali osoby mieszkające niedaleko farm wiatrowych.