Do końca 2018 roku w polskich gospodarstwach domowych ma funkcjonować około 3,5 mln tzw. inteligentnych liczników energii elektrycznej. Cel ten według portalu cire.pl będzie trudny do zrealizowania.
Licznik energii elektrycznej kończy przyłącze sieciowe i jednocześnie zaczyna instalację elektryczną w naszych domach. Wskazania licznika to podstawa do wystawienia faktury. Chociaż każdy licznik pokazuje pomiar w kWh, to działa nieco inaczej.
Z smart meteringiem, czyli inteligentnym pomiarem energii elektrycznej, ma do czynienia coraz więcej nas – w Polsce ruszyła masowa wymiana liczników na tzw. e-liczniki. Sprawdź, co warto wiedzieć o nowym systemie opomiarowania.
Wczoraj wystartował projekt Taurona Smart City Wrocław. W ciągu dwóch najbliższych lat dystrybutor energii ma w planach montaż ponad 330 tysięcy nowoczesnych liczników prądu. Gdzie pojawią się monterzy?
Nowe, tzw. inteligentne liczniki energii elektrycznej to urządzenia, które już w niedalekiej przyszłości znajdą się w każdym polskim domu. Z naszego poradnika dowiesz się jak działa nowy licznik, jak przebiega wymiana oraz czy przesyłane przez niego dane są bezpieczne.
Jak wynika z raportu „Wiedza Polaków na temat inteligentnych liczników” tylko co piąta osoba wie co oznacza termin „smart metering”. Aż 40% Polaków w ogóle o tym nie słyszało. Od inteligentnego opomiarowania oczekujemy natomiast nie tylko płatności za rzeczywiste zużycie prądu, ale i łatwiejszej procedury zmiany sprzedawcy energii.
Czym są inteligentne liczniki, ich wady i zalety.
Projekt resortu gospodarki odnoszący się do zmian w prawie energetycznym, a szczególnie rozwoju smart meteringu, był długo wyczekiwany przez branże. Specjaliści jednak poddali go ostrej krytyce. Koszty oraz oszczędności, które będą wynikać z wdrożenia owych zapisów są ich zdaniem zaniżone. Jakie są rzeczywiste oszczędności?
Do końca 2020 roku, u co czwartego konsumenta ma być zamontowany inteligentny licznik energii elektrycznej. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” przedsiębiorcy zapłacą za to łącznie około 1,1 mld zł, a odbiorcy indywidualni ponad 2,5 mln zł. Jednak w ciągu dziesięciu lat przewiduje się z tego tytułu spore oszczędności.
Bez zmiany w prawie wdrożenie dyrektywy unijnej dotyczącej smart meteringu może się okazać niemożliwe. Dystrybutorzy oczekują zmian w prawie i propozycji finansowania. W innym przypadku licznik zdalnego odczytu będzie kosztownym urządzeniem, za który zapłacą wszyscy konsumenci.