Największe polskie koncerny energetyczne: Enea, Energa, PGE oraz Tauron chcą podwyżek cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Jak donosi „Rzeczpospolita” wnioski taryfowe są już na biurku Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Nasze rachunki za prąd wzrosną?
Nasze prawo energetyczne nie spełnia wymogów dyrektywy unijnej. Trybunał Sprawiedliwości wydał niedawno wyrok, który powinien otworzyć „furtkę” do kwestionowania przez odbiorców cen energii. Zdaniem środowiska prawniczego odbiorców powinno się dopuścić do postępowań przed prezesem URE.
Coraz więcej gospodarstw domowych korzysta z prawa sprzedawcy energii elektrycznej – wynika z najnowszego monitoringu Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. W lipcu na nowego sprzedawcę prądu zdecydowało się 12 593 odbiorców indywidualnych, a w kolejnym miesiącu 12 248 osób.
Od stycznia o ponad połowę wzrosła liczba gospodarstw domowych, które dokonały zmiany sprzedawcy prądu – wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki. Szacuje się, że ten sposób na obniżenie rachunków za energię chce wybrać nawet milion Polaków.
Już wiadomo, że od nowego roku faktury za energię elektryczną wzrosną. Co prawda ceny prądu póki co pozostają bez zmian, jednak aż o średnio 34% pójdzie w górę jedna z innych pozycji znajdujących się na naszym rachunku - opłata przejściowa.
Na Starym Kontynencie jest około 10 milionów drobnych producentów energii elektrycznej. Dynamiczny wzrost ekologicznych mikroinstalacji (głównie ogniw fotowoltaicznych) jest widoczny w Niemczech i … w niesłynącej z idealnych warunków pogodowych Wielkiej Brytanii. Polska, jak zwykle daleko, daleko w tyle…
Z Monitoringu Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że do końca lipca br. sprzedawcę energii postanowiło zmienić 339,33 tys. odbiorców indywidualnych i biznesowych.
Rezultatem wprowadzenia w lipcu 2007 roku prawa do zmiany sprzedawcy energii jest ponad 324 tysiące takich zmian dokonanych przez gospodarstwa domowe oraz przedsiębiorstwa. To stosunkowo niewiele, choć jak ogłasza Urząd Regulacji Energetyki z miesiąca na miesiąc rośnie liczba konsumentów zmieniających sprzedawcę prądu.
Jak informuje „Rzeczpospolita” w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przybyło prawie 200 prosumentów, czyli osób produkujących energię elektryczną na własny użytek.
Od stycznia URE ma mieć wpływ tylko na maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych. Dzięki temu na rynku energii ma się rozpocząć walka o klientów. To także pierwszy krok do uwolnienia cen, co może oznaczać wyższe rachunki za prąd.
Zdaniem prezesa PGE branża energetyczna nie odczuwa gospodarczego spowolnienia. Zapotrzebowanie na prąd rośnie, choć dynamika wzrostu popytu nie jest na tak wysokim poziomie jak jeszcze kilka lat temu. Zwiększa się za to intensywnie liczba odbiorców, którzy postanowili dokonać zmiany sprzedawcy energii elektrycznej.
Jak informuje PAP, Prezes URE odmówił sprzedawcom prądu zatwierdzenia zmian taryf. To oznacza, że do końca tego roku nie będzie podwyżek cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych.