Jakub Jacewicz, dyrektor Departamentu Usług Energetycznych, Multimedia Polska
Opłaty dystrybucyjne i operacyjna rezerwa mocy
Od listopada 2014 do połowy października 2015 r. cena notowanego na Towarowej Giełdzie Energii produktu bazowego na rok 2016 spadła o około 15%, sprzedawcy mieli więc czas na zakup tańszej energii. Czy zatem odbiorca końcowy może się spodziewać obniżek cen energii elektrycznej? "Na to raczej się nie zanosi. Trzeba pamiętać o kosztach dystrybucji energii elektrycznej, które nieznacznie, ale systematycznie zwyżkują, co dystrybutorzy uzasadniają koniecznością modernizacji swoich sieci" – mówi Jakub Jacewicz, dyrektor Departamentu Usług Energetycznych, Multimedia Polska. Poza tym, od połowy października obserwujemy wzrost cen na rynku hurtowym, który najprawdopodobniej utrzyma się w dłuższym okresie, głównie z powodu prognozowanych kosztów operacyjnej rezerwy mocy. Dla grup energetycznych to mocna przesłanka do kalkulacji cen taryfowych co najmniej na obecnym poziomie.
OZE i górnictwo
Jak zauważa Jacewicz kolejnym składnikiem cenowym są koszty dotyczące wsparcia OZE. Kilka tygodni temu komisja sejmowa ds. Odnawialnych Źródeł Energii dyskutowała na temat zwiększenia w 2016 roku z 15% do 17% obowiązku zakupu zielonych certyfikatów. "Taka zwyżka natychmiast odbiłaby się na rachunkach odbiorców końcowych" – zaznacza. Jacewicz podkreśla, że nadal gorący jest temat łączenia energetyki z górnictwem. "Ponieważ grupy energetyczne w dużym stopniu zabezpieczyły już na rynku hurtowym swoje pozycje na 2016 r., to taryfowi odbiorcy końcowi mogą spodziewać się nieznacznych obniżek. Będą to jednak zapewne zmiany o 2-3%, a więc prawie nieodczuwalne dlatego segmentu rynku" – twierdzi Jacewicz.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna