Fot. Flickr.com, twicepix
Czas skrócić czas
Obecnie procedury dotyczące zmiany dostawcy energii średnio trwają pięć tygodni. Zawarty jest tu także okres, w którym klient może zrezygnować ze swojej decyzji (trwa dwa tygodnie). Owy okres, jak poinformował brytyjski regulator, będzie obecny w nowych regulacjach. Znacznie skróci się natomiast czas, w którym dostawcy muszą dopełnić wszelkie procedury. Okres ten ulegnie zmianie z trzech tygodni na trzy dni. Szef Ofgem – Dermot Nolan uważa, że to odpowiedni czas na skrócenie okresu zmiany dostawcy energii. Podkreśla, że w zaledwie kilka dni można zmienić operatora telefonii komórkowej czy bank – dlaczego więc trzeba tak długo czekać na zmianę sprzedawcy energii.
Ma być jeszcze krócej
Regulator rynku gazu i energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii ma w planach jeszcze bardziej skrócić czas mechanizmu zmiany sprzedawcy. W roku 2018 Brytyjczycy być może będą mogli dokonać tej zmiany w ciągu zaledwie 24 godzin. Do całej sytuacji odniosło się stowarzyszenie dostawców energii w Wielkiej Brytanii – Energy UK. Ich zdaniem obecne procedury są wygodne, a świadczy o tym chociażby fakt, iż na taką zmianę w skali miesiąca decyduje się aż 250 tysięcy konsumentów. Ponadto, takie skrócenie czasu wymaga zapewne konsultacji pomiędzy wszystkimi dostawcami oraz operatorem przesyłowych sieci.
Ceny energii spadną?
Szef Ofgem poddał srogiej krytyce tzw. wielką szóstkę, czyli największych dostawców energii w Wielkiej Brytanii. Te koncerny energetyczne niechętnie podchodzą do spadku cen detalicznych wraz z obniżeniem cen hurtowych, które są wynikiem łagodnej tegorocznej zimy. Zdaniem regulatora być może nie do końca właściwie funkcjonują tu mechanizmy rynkowe odnoszące się do konkurencyjności. Część analityków brytyjskiego rynku energii uważa, że detaliczne ceny spokojnie mogłyby spaść nawet o 6%.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny