Inwestycje energetyczne
Gazeta obliczyła, że Polska w ciągu najbliższych lat może wydać na inwestycje energetyczne nawet 100 mld zł. W latach 2021-2030 za emisję dwutlenku węgla będziemy musieli zapłacić 130 mld zł. Z kolei dostosowanie elektrowni do tzw. konkluzji BAT to koszt co najmniej 6 mld zł. "Dziennik Gazeta Prawna" szacuje, że te wydatki przyczynią się do wzrostu rachunków za prąd do 2030 roku aż o 20%. Jednocześnie gazeta zwraca uwagę, że ceny energii elektrycznej w naszym kraju są jedne z najniższych na kontynencie europejskim. Przykładowo w Niemcy za prąd płacą trzy razy więcej. Polska jednak nadal ma zamiar bazować na wytwarzaniu energii z węgla. W 2030 roku jego udział w produkcji energii ma wynieść 60%, dziś jest to 86%.
Rynek mocy
Dziennik przypomina też o rynku mocy, którego projekt na początku lipca trafił do Sejmu. Jego wprowadzenie również odczujemy w rachunkach za energię elektryczną. Jeśli Unia Europejska się zgodzi to poprzez rynek mocy będziemy płacić elektrowniom nie tylko za wytwarzanie energii, ale i także za gotowość do produkcji w przypadku zwiększonego zapotrzebowania. Jak wyliczyło Ministerstwo Energii w ciągu 10 lat będzie to kosztować około 27 mld zł. Najwięcej kosztów zostanie przerzuconych na małe i średnie przedsiębiorstwa – 15 mld zł. Pozostała kwota zostanie "rozłożona" na gospodarstwa domowe (7 mld zł) i przemysł energochłonny (2 mld zł). Dopłaty mają się rozpocząć w 2021 roku, a w przypadku odbiorców indywidualnych miesięczne opłaty za prąd wzrosną o około 7 zł brutto.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna