Fot. Flickr.com
Elektrownie jądrowe a OZE
Przed tygodniem austriacki rząd wniósł protest dotyczący budowy elektrowni atomowych w Wielkiej Brytanii. W ich ocenie ich wpływ na środowisko jest bezdyskusyjny. W rzeczywistości chodzi tu jednak o interesy firm, które są związane energią odnawialną. Kilka dni wcześniej grupa austriackich oraz niemieckich organizacji wydała oświadczenie, w którym sprzeciwia się budowie brytyjskich atomów. Ich zdaniem spowoduje to obniżenie ceny energii elektrycznej w Niemczech o nawet 12%. Elektroonline.pl donosi, że grupa ta ma w planach wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu przeciwko decyzji rządu w Wielkiej Brytanii ustalającej długoterminowe ceny energii jądrowej oraz zatwierdzającej tą decyzję Komisji Europejskiej. Powołują się przy tym na obliczenia berlińskiego instytutu, z których wynika, że planowane elektrownie atomowe w 6 krajach UE mogą spowodować obniżenie cen energii w Niemczech o 11,8%.
Dofinansowywanie OZE
Takie stanowisko zwolenników Odnawialnych Źródeł Energii jest sprzeczne z często głoszonymi przez Greenpeace tezami, że OZE jest konkurencyjne, a energia jądrowa oznacza wysokie koszty. Organizacje jednak musiały podać uzasadnienie, dlaczego wtrącają się w sprawy Wielkiej Brytanii - w ich opinii budowa atomowych elektrowni godzi w ich zyski. Wielka Brytania postanowiła zlikwidować "zielone projekty" z uwagi na to, że odbiorcy energii już teraz dopłacają do farm wiatrowych, instalacji spalania biomasy czy paneli słonecznych ponad 1,5 mld funtów. W ciągu pięciu najbliższych lat pomoc dla odnawialnych źródeł energii może wzrosnąć do nawet 9 mld funtów rocznie, co oznacza że każde gospodarstwo musiałoby wówczas dopłacić 170 funtów. Podobne kroki, choć o różnym ukróceniu wsparcia dla OZE podjęto w wielu krajach np. w Czechach, w Hiszpanii, w Holandii, czy w Bułgarii.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna