Dopłaty dla odbiorców energii
W Niemczech odbiorcy energii na okres świąteczny od dwóch lat otrzymują prezent od energetyki. W tym okresie prądu w systemie jest tak dużo, że wytwórcy płacą konsumentom, aby się jej pozbyć. Taki stan rzeczy jest spowodowany po pierwsze wysoką produkcją zielonej energii, a po drugie mniejszym zapotrzebowaniem na energię elektryczną (w okresie świątecznym fabryki czy biurowce są zamknięte).
Minusowe ceny energii
Bloomberg obliczył, że 25 grudnia 2016 roku elektrownie wiatrowe w Niemczech wyprodukowały 31,2 GW energii. Jeszcze więcej energii wiatraki wygenerowały zaraz po świętach – 33,7 GW. Produkcja ta była zbliżona do rekordowego wyniku – 33,8 GW. Cena energii w okresie świątecznym wyniosła minus 10,95 euro za 1 MWh. Rok wcześniej niemieccy sprzedawcy prądu musieli dopłacać konsumentom aż 16 euro za 1 MWh. Ujemne ceny prądu pojawiają się także w innych krajach europejskich, gdzie mocno rozwinięta jest energetyka wiatrowa (Hiszpania, Dania).
Nieprzewidywalność OZE
Jak wyjaśnia w rozmowie w Money.pl prof. Zbigniew Karaczun z SGGW sytuacje takie występują w dni dużego nasłonecznienia czy silnego wiatru, a zapotrzebowanie na moc jest niższe niż zazwyczaj. Wówczas producenci chcą wprowadzić do sieci więcej energii, ale sieć nie jest w stanie takiej ilości przyjąć. Ekspert podkreśla, że jest to niebezpieczne, ponieważ system powinien być zbilansowane.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna