Zamykanie elektrowni węglowych
Na Wyspach zgodnie z unijną polityką redukcji emisji dwutlenku węgla są zamykane elektrownie węglowe. Na marzec przyszłego roku zaplanowano kolejne zamknięcia, w wyniku których brytyjską siecią energetyczną popłynie zaledwie 52 tys. MW prądu. Tymczasem zapotrzebowanie na energię ma wynosić 54 tys. MW.
Droższy prąd w szczycie
Jak przestrzegają autorzy wspomnianego raportu zamykanie elektrowni może spowodować wzrost cen prądu. Braki w zasilaniu mogą także negatywnie odbić się na reputacje Wielkiej Brytanii jako potęgi gospodarczej. Światowa Rada Energetyczna z uwagi na obawy o ciągłość dostaw energii elektrycznej obniżyła rating energetyczny Wielkiej Brytanii.
Groźba blackoutu
Zmiany w przepisach oraz podwyżki podatków dot. przemysłowej emisji dwutlenku węgla spowodowały iż, węglowe elektrownie zaczęły być zamykane zanim zostały zastąpione "czystą" energią. Jakiś czas temu przestoje elektrowni wskutek awarii, rosnące zapotrzebowanie na prąd oraz spadek wydajności farm wiatrowych sprawiły, iż pojawiła się obawa o dostawy prądu dla gospodarstw domowych. Jak przypomina Lord Redesdale, szef organizacji Energy Manager’s już parę lat temu mówiono, że w latach 2016-2017 może się pojawić groźba blackoutu. W jego opinii, co prawda nie dojdzie do trwających kilka dni przerw w dostawie prądu, ale nieuniknione są podwyżki cen energii w tzw. godzinach szczytu.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna