Wytwórcy energii
Jak zaznacza dziennik producenci prądu już znaleźli się pod ścianą, bo ceny energii w hurcie są niższe od kosztów stałych pracy elektrowni. Największe koncerny energetyczne, czyli m.in. Polska Grupa Energetyczna, Tauron, Enea, Energa nie tylko uzyskują coraz mniejsze dochody z tytułu produkcji energii, ale i w wyniku działań ich głównego właściciela, czyli Skarbu Państwa (Ministerstwo Energii). Rząd bowiem wyciąga rękę po kapitały spółek, które było gromadzone latami i mogłyby być przeznaczane na inwestycje.
10 mld zł
Krzysztof Tchórzewski, minister energii zapowiedział w tygodniu w Sejmie, że wartość nominalna akcji spółek nadzorowanych przez resort wzrośnie o 50 mld zł. To z kolei spowoduje konieczność zapłacenia podatku w kwocie około 10 mld zł. Decyzja ta ma zostać przyjęta na zgromadzeniach akcjonariuszy. Po zapowiedzi tej decyzji spadły wartości największych firm energetycznych o około 2 mld zł. Tchórzewski co prawda nie podał nazwy spółek, ale jak podkreśla "Rzeczpospolita" zapewne chodzi tu o m.in. PGE, Energe i PGNiG. To już kolejny raz rząd sięga do kieszeni energetyki. Wcześniej spółki energetyczne musiały wyłożyć środki na m.in. Polską Grupę Górniczą.
Rachunki za prąd
Taka sytuacja powoduje, że energetyka nie ma niezbędnych środków na modernizacje istniejących czy budowę nowych bloków energetycznych. Wzrosną zatem rachunki za prąd. Jak szacuje dziennik podwyżki wyniosą około 50-75 zł w skali roku.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna