Wirtualne elektrownie
Przydomowe elektrownie w Australii mają zostać połączone w sieć. Dzięki temu wyprodukowana przez nie energia elektryczna będzie trafiać do krajowego systemu energetycznego. Za nadwyżki energii właściciele instalacji domowych będą otrzymywać wynagrodzenie. Sprzedaż prądu w czasie rzeczywistym ma się odbywać poprzez specjalny system. Do projektu przystąpił startup GreenSync oraz operatorzy sieci energetycznych ActweAGL oraz United Energy, sprzedawca prądu – Mojo oraz kolejny startup Reposit Power. Projekt wirtualnych elektrowni jest wspierany przez A-Lab, Australijską Agencję Energii Odnawialnej.
Panele słoneczne
W Australii aż ponad 15% gospodarstw domowych zamontowało instalacje fotowoltaiczną na dachach swoich domów. Taki wynik plasuje ten kraj w ścisłej światowej czołówce. Jak pisze "The Guardian" celem systemu ma być m.in. stabilizacja sieci energetycznej, zabezpieczenie sieci przed skokami napięcia, mniejsze koszty energii. Projekt ten ma umożliwić przejście do zdecentralizowanego modelu energii pochodzącej z przydomowych instalacji. Ponadto system ma zapewnić dodatkowy prąd w czasie zwiększonego zapotrzebowania energetycznego w trakcie np. upałów.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna