Co to jest bilansowanie 1:1?

Zmiany w systemie rozliczenia prosumentów

Na początku warto przypomnieć temat zmian w systemie rozliczenia prosumentów, czyli z systemu opustów na system net-billing. 

Jak powszechnie wiadomo, wyprodukowany przez instalację fotowoltaiczną prąd najpierw jest zużywany na potrzeby danego gospodarstwa domowego. Następnie ewentualne nadwyżki energii trafiają do sieci elektroenergetycznej. 

Jeszcze do niedawna oddawana energia była rozliczana w systemie tzw. opustów, który to działał na zasadzie net-meteringu. Właściciele zestawu PV do 10 kWp mogli odzyskać nawet 80 procent wprowadzonej nadwyżki energii. Natomiast w przypadku posiadania instalacji powyżej 10 kWp mogli odzyskać nieco mniej - 70 procent. Na taki odbiór nadwyżek prądu właściciel fotowoltaiki miał nawet 365 dni. Można powiedzieć, że sieć publiczna była swego rodzaju wirtualnym magazynem energii. 

Z dniem pierwszego kwietnia 2022 roku weszły jednak w życie nowe przepisy dot. rozliczania fotowoltaiki. Zmiany te dotyczą nowych prosumentów, którzy nie złożyli do końca marca 2022 roku wniosku o przyłączenie instalacji fotowoltaicznej u dystrybutora energii elektrycznej (OSD). 

Dotychczasowi prosumenci nadal mają możliwość rozliczenia się korzystając z systemu opustów - przez maksymalnie 15 lat. 

Bilansowanie 1:1 - co to jest? 

Bilansowanie 1:1 to możliwość odebrania przez właściciela instalacji fotowoltaicznej 100 procent wytwarzanej energii elektrycznej. Często jest to określana jako 100 procentowy zwrot nadwyżki prądu bądź opust 1:1. 

W tym miejscu warto wspomnieć, że nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii wprowadza nowy podmiot - tzw. agregatorów. Agregatorzy mogą skupować nadwyżki prądu, a następnie je sprzedawać na rynku. 

W tym modelu współpracują zatem dwie firmy: fotowoltaiczna i spółka obrotu, która zajmuje się sprzedażą energii elektrycznej. Oferty na bilansowanie 1:1 od firm fotowoltaicznych są zróżnicowane. 

Bilansowanie 1 do 1 - co możesz zyskać? 

Jeśli zdecydujesz się skorzystać z takiej oferty możesz wiele zyskać. 

100% wyprodukowanej energii wraca do Ciebie 

Bilansowanie 1 do 1 to prawie to samo, co poprzedni system rozliczeń fotowoltaiki. Tutaj także prosument wysyła nadwyżki energii do sieci, a firma energetyczna spełnia funkcję magazynu energii. 

Jedyną, ale zasadniczą różnicą jest sposób rozliczenia nadwyżek. W tym przypadku prosument może odebrać aż 100 procent tego, co zostało wyprodukowane przez panele fotowoltaiczne, a nie tylko 70 lub 80 procent. 
W ten sposób można w całości wykorzystać wytworzoną energię. 

Brak przewymiarowania instalacji = mniejszy koszt 

Jeśli wybierzesz bilansowanie 1 do 1 to unikniesz problemów związanych z przewymiarowaniem instalacji fotowoltaicznej. W przypadku systemu rozliczeń net-metering (inaczej system opustów) bardzo częstym zjawiskiem było decydowanie się na większą instalację, niż faktyczne zapotrzebowania na energię danego gospodarstwa domowego. Dlaczego? Uwzględniono właśnie 20 lub 30 procentową stratę, która wynikała z ówczesnego systemu rozliczeń. 

Bilansowanie 1 do 1 to możliwość wykorzystania w 100 procentach wygenerowanej energii, więc nie ma tu konieczności montażu większej instalacji fotowoltaicznej. To oczywiście przekłada się na mniejszy koszt inwestycji. 

Co jeszcze możesz zyskać? 

Bilansowanie 1:1 to także możliwość otrzymania rabatu na zmienne koszty energii, która została pobrana z wirtualnego magazynu. Poza tym decydując się na to rozwiązanie masz gwarancję rozliczania się po najniższej cenie, która jest regulowana przez Urząd Energetyki. Pamiętaj, że możesz także ubiegać się o dofinansowanie z programu Mój Prąd 4.0. 

Wybór firmy oferującej bilansowanie 1:1 - na co zwrócić uwagę?

Wybierając firmę, która oferuje 100 procentowy zwrot warto zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze należy przyjrzeć się kosztom dystrybucji energii. Po drugie, jaka jest dopuszczalna wielkość zestawu fotowoltaicznego. Istotny jest także rodzaj taryfy energetycznej, w której obowiązuje usługa oraz długość okresu przechowywania nadwyżek w wirtualnym magazynie energii. Warto także przyjrzeć się ewentualnym dodatkowym opłatom. 

Dziękujemy za oddanie głosu