Fot. Flickr.com, Marufish
Dotacje na prąd
W ostatnim czasie największy przyrost prosumentów zanotowano w Niemczech. Szacuje się, że jednocześnie producentem i konsumentem energii elektrycznej jest tam około 2 miliony osób. Zasługą tak dynamicznego rozwoju energetyki obywatelskiej jest zapewne funkcjonujący tam przyjazny system wsparcia. Co ciekawe, 9 czerwca br. ponad połowa zużytej energii pochodziła z ogniw fotowoltaicznych. Warto podkreślić, że łączna moc tych źródeł to blisko 36 GW. W niemieckich planach jest systematyczne zwiększanie udziału OZE z obecnych 25% do aż 80% w roku 2050.
Prosument na Wyspach
Już niedługo dystans do europejskiego lidera zmniejszy Wielka Brytania, choć pogodowe warunki z pewnością nie rozpieszczają tutejszych małych wytwórców energii elektrycznej. Z danych z końca pierwszego kwartału tego roku wynika, że na Wyspach jest blisko 470,9 tysięcy mikroinstalacji, a ich łączna moc to około 2,39 GW. Zdecydowanie najwięcej źródeł jest opartych na produkcji prądu z promieni słonecznych. Co jeszcze raz warto podkreślić, taki rozwój okazał się możliwy w kraju, gdzie instalacje solarne pracują ze względu na pogodę z mniejszą wydajnością, niż ma to miejsce w Polsce.
Prosument w Polsce
Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że do końca pierwszego półrocza 2014 roku do sieci było przyłączonych zaledwie 312 prosumentów, a w sumie moc tych najmniejszych źródeł to tylko około 1,7 MW. To niestety jeden z najniższych w Europie wskaźników rozwoju energetyki obywatelskiej. Zjawiskiem niekorzystnym jest coraz większy udział źródeł o mocy 10-40 kW przy sporym spadku udziału źródeł, które nie przekraczają 10 kW. Jednocześnie znacznie spadł współczynnik zużycia energii na własny użytek wytworzonej przez prosumentów. W roku ubiegłym wynosił 37%, a w tym spadł do poziomu 29%.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna