Niezapłacone rachunki za energię
Grecy masowo nie regulują należności za prąd. Rząd Aleksisa Tspirasa wydał decyzję o pozbawieniu dostaw energii aż 100 tys. domostw oraz firm. Chce tym sposobem uregulować sprawę niepłaconych faktur za prąd, których suma wynosi ponad 400 mln euro. Wywołało to oburzenie greckiego społeczeństwa. Wielu odbiorców podkreśla, że nie jest w stanie regulować tych należności. Niejednokrotnie ich wysokość przekracza bowiem, ich miesięczne wynagrodzenie czy emeryturę.
Wstrzymanie dostaw prądu
Jak zapowiada Jorgos Adamidis, dyrektor zakładów energetycznych w Grecji, prąd zostanie odcięty tylko tym odbiorcom, którzy mimo dobrej sytuacji finansowej uchylają się od płacenia za energię. Wstrzymanie dostaw prądu ma zatem nie dotyczyć osób, którzy rzeczywiście znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. Jednak na "listę do odcięcia prądu" już trafili odbiorcy, którzy nie regulują należności za prąd dłużej niż 8 miesięcy, a ich dług przekracza kwotę 1000 euro. Opozycja zgodnie twierdzi, że decyzja taka jest skandaliczna i przypomina, że Aleksis Tsipras wygrał wybory głosząc hasło: "Nie płacę". Adamidis szacuje, że suma wszystkich niezapłaconych należności za prąd wynosi 2,5 mld euro.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna