Białe certyfikaty
W naszym kraju ustawa o efektywności energetycznej obowiązuje od 2011 roku. Poprzez tą ustawę wprowadzono system białych certyfikatów. Te świadectwa efektywności energetycznej mają za zadanie stymulować zachowania pro oszczędnościowe. Przedsiębiorstwa sprzedające prąd, ciepło lub gaz konsumentom w gospodarstwach domowych mają obowiązek pozyskać oraz zaprezentować do umorzenia prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki daną liczbę owych świadectw. W przypadku nie spełnienia tego obowiązku do końca marca tego roku, będzie naliczona opłata zastępcza w wysokości 1000 zł/ tonę oleju ekwiwalentnego.
Zastępcze opłaty
Jak się okazuje przedsiębiorstwa zamiast inwestować w poprawę efektywności energetycznej wybierają płacenie zastępczych opłat. Wspomniana wcześniej dyrektywa będzie jednak wymuszała inwestycje w energooszczędność. Dzięki niej do roku 2020 UE ma zwiększyć się efektywność energetyczna o minimum 17%.
Dyrektywa nakłada także obowiązki na sektor publiczny (renowacje związane z zmniejszeniem zużycia prądu) oraz na duże przedsiębiorstwa (konieczność przeprowadzenia energetycznych audytów).
Co może oznaczać ta dyrektywa dla przeciętnego Kowalskiego?
Efektywność energetyczna znacząco przekłada się na konkurencyjność. Przedsiębiorstwa, które będą zużywać do produkcji mniej energii, będą w stanie zaproponować niższą cenę. W związku z tym, produkty takiego przedsiębiorcy są bardziej konkurencyjne. W naszym kraju ciągle jest zbyt wysokie zużycie energii do produkcji, a to powoduje naturalnie obniżkę konkurencyjności.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna