Kawiarnia, w której można płacić energią elektryczną?
Nissan chce w ten sposób uczcić fakt, że jego samochody Nissan Leaf z napędem elektrycznym przejechały ponad 3 mld km. Wprowadzenie na ulice samochodów elektrycznych zaowocowało zmniejszeniem się emisji dwutlenku węgla i to 500 mln kg.
Marka postanowiła stworzyć Nissan Electric Café w celu zwiększenia popularności i atrakcyjności samochodów elektrycznych i "ekologicznego" stylu życia. Co najważniejsze w kawiarni typu pop-up, w której płaci się energią elektryczną.
Energia elektryczna jako waluta?
Właściciele pojazdów sami produkowali energię elektryczną, która była walutą za zakup towarów i usług. Klient mógł wówczas odczuć na własnej skórze "elektryczny" styl życia. Produkcja energii obywał się za pomocą mięśni, mi. in. chodząc po korytarzu wyłożonym specjalną płytką czy skakać na kafelkach w specjalnym studiu fotograficznym, aby zrobić zdjęcie oraz pedałować na stacjonarnych rowerach. Licznik energii wskazywał, że tylko 30 min aktywności wystarczyło aby naładować telefon komórkowy. W nagrodę za swój wysiłek klienci otrzymali napój do wyboru.
"Samochody elektryczne to tylko jeden z przykładów naszej wizji przyszłości. Kawiarnia, w której można płacić energią elektryczną, to świetna okazja, aby pokazać, jak rewolucyjną może być zmiana naszego podejścia w zakresie generacji i użytkowania energii elektrycznej. Chcemy, aby ludzie sami przekonali się, jak nowe technologie, takie jak xStorage Home, mogą przynosić im korzyści i poprawiać jakość życia przyszłych pokoleń" – powiedział dyrektor oddziału samochodów elektrycznych Nissan w Europie Gareth Dunsmore.
Grażyna Kulik, Redaktor