Fot. Flickr.com
Legalizacja liczników
W naszym kraju legalizacja liczników prądu wynosi osiem lat, a zatem przez ten okres czasu urządzenie może być używane i nie jest wymagane sprawdzanie czy prawidłowo działa. Naturalnie przedsiębiorstwo energetyczne może taką operację wykonać, jednak jej koszty raczej nie zachęcają do tego typu czynności.
Sprawdzenie licznika
Jeśli uważasz, że w rozliczeniach z firmą energetyczną są jakieś nieprawidłowości to złóż reklamację albo wniosek dotyczących rozliczeń. Możesz zgłosić, że masz wątpliwości, co do wskazań licznika prądu i zażądać jego sprawdzenia. Dystrybutor ma wtedy obowiązek zweryfikowania prawidłowości działania takiego układu pomiarowo-rozliczeniowego.
Wymiana licznika wszystko komplikuje
Prawo energetyczne niestety nic nie mówi o czasie, w jakim konsument ma prawo sprawdzić licznik po jego zdemontowaniu. Nie uregulowano, zatem kwestii terminu trzymania urządzenia na stanie przez przedsiębiorstwa energetyczne. W związku z tym w zasadzie w dowolnym terminie po demontażu można taki licznik po prostu zniszczyć -nawet po paru godzinach.
Może być za późno
W przypadku, gdy klient dowiaduje się o zużyciu energii na podstawie prognoz zachodzi ryzyko, że jeśli po wymianie licznika otrzyma zadziwiająco wysoki rachunek i zażąda sprawdzenia licznika to okaże się, że może być on już dawno zniszczony. Prawo przewiduje bonifikaty w przypadku niemożności sprawdzenia licznika, ale tylko w przypadku dodatkowej ekspertyzy, a nie pierwszej.
Po jakim czasie niszczą liczniki?
Polityka przedsiębiorstw energetycznych jest w tym przypadku dowolna. Energa przechowuje w magazynach zdemontowane liczniki przez 6-12 miesięcy. Z kolei Tauron stosuje tu termin dwumiesięczny. Natomiast RWE stare liczniki przechowuje dłużej tylko w sytuacji, gdy istnieją podejrzenia, iż urządzenia działały nieprawidłowo. Wówczas licznik przechowywany jest do trzech miesięcy.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna