Opłata OZE
Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii wprowadziła nową opłatę na rachunku za prąd. Od tego miesiąca każdy z 16 mln odbiorców energii będzie płacić tzw. opłatę OZE. Kwota ta nie jest zbyt wysoka i wynosi mniej więcej 1/3 grosza brutto za 1 kWh. Gospodarstwo domowe w skali roku zużywa średnio 2,5 – 3 tys. kWh, a więc rachunek wzrośnie średnio o około 7,5 - 9 zł. Wpływy z opłaty OZE mają wynieść w tym roku nawet 150 mln zł i mają tracić do wytwórców zielonego prądu. Co ciekawe na wsparcie nie mogą jednak liczyć takie źródła energii, które zdaniem resortu energii charakteryzują się niestabilnością i nieprzewidywalnością, czyli m.in. wiatr. Pieniądze natomiast mogą otrzymać producenci energii, którzy spalają węgiel z biomasą.
Porównaj oferty sprzedawców energii i gazu. Płać mniej!
Opłata przejściowa i mocowa
Energetyka konwencjonalna potrzebuje w Polsce ogromnego wsparcia, a pieniądze na inwestycje będą pochodzić z naszych kieszeni. Od nowego roku wzrośnie opłata przejściowa mająca być wsparciem wytwórców energii z węgla. Opłata ta ma wzrosnąć aż o 106% z 3,87 zł do 8 zł miesięcznie. To oznacza, że w skali roku zapłacimy o 96 zł więcej. Być może na rachunku pojawi się kolejna nowa opłata – opłata mocowa i będzie wsparciem głównie dla nowych bloków energetycznych na węgiel kamienny. Na razie nie wiadomo ile będzie wynosić ta opłata. Wyborcza.biz pisze o kilku złotych miesięcznie.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna