Fot. Flickr.com, Jun Teramoto
Elektrownia na wodzie
Pracownicy naukowi uczelni MIT stworzyli nowy, ciekawy projekt elektrowni atomowej. Jej lokalizacją nie byłby jednak ląd tylko… morze. Elektrownia ma znajdować się w odległości 10 kilometrów od wybrzeża. Dostawa energii elektrycznej ma się odbywać poprzez umieszczone pod wodą linie przesyłowe. Największą zaletą takiego rozwiązania jest gwarancja zapobiegania przegrzania. Otóż nawet w przypadku wyłączenia mocy systemów chłodzących reaktory nie dochodzi do ich stopienia - ochładza je morska woda.
Pomysł nie całkiem nowy
Pływające jądrowe elektrownie nie są czymś zupełnie nowym. Podobny pomysł całkiem niedawno zaprezentowali Rosjanie. Jednak ich projekt zakładał przerobienie okrętów na siłownie nuklearne. Ich zadaniem miało być dostarczenie prądu miastom – jeśli zachodziłaby taka konieczność.
Bezpieczniejsze i tańsze
Takiego rodzaju elektrownie atomowe mają być, zatem nie tylko bezpieczniejsze, ale i również o wiele tańsze w budowie. Dlatego też takich konstrukcji może powstać więcej. Siłownia atomowa w porównaniu do węglowej jest bezsprzecznie bardziej ekologiczna. Nie powoduje wyziewów toksycznych oraz wielkich ilości odpadów.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny