Fot. Alexandre Dulaunoy
Podstawą – komputer
Jedna z niemieckich firm proponuje wyposażyć e-rower w komputer pokładowy. Daje on możliwość nawiązania połączenia ze smartfonem, dzięki czemu mamy dostęp nie tylko do funkcji GPS, ale i również możemy zobaczyć np. ile kalorii spaliliśmy podczas jazdy. Sterować komputerem można także za pomocą głosu.
Innowacyjne źródła energii
Zmianie uległy nie tylko udogodnienia techniczne, ale i również źródła zasilania e-rowerów. Wśród nich innowacją nie jest tylko ładowanie z energii słonecznej czy odzysk energii zużytej w trakcie hamowania. Ciekawszym projektem jest bowiem pobór energii z ubrania. Trwają pracę nad materiałami, które dadzą możliwość przetworzenia powstałej w trakcie ruchu energii. Oczywiście, istotne będzie tu jej magazynowanie w specjalnych ogniwach. Dzięki temu rowerzysta jadąc pod np. stromy podjazd, będzie mógł z tej energii skorzystać.
Automatyczne przerzutki
Wśród unowocześnień rowerów elektrycznych jest automatyzacja przerzutek, która działa podobnie jak automatyczna skrzynia biegów. Co ważne, zmiana przerzutek w e-rowerze gwarantuje mniejsze zużycie jego doładowania. O tym, bardzo często zapominają użytkownicy rowerów na prąd. Dlatego przydatność takiego rozwiązania wydaje się uzasadniona. Koszt zautomatyzowanych przerzutek sięga nawet 3 tys. euro, przez co pod znakiem zapytania stoi jednak ich opłacalność.
Rynek e-rowerów w Polsce
Rowery elektryczne to u nas nadal nowinka techniczna, którą sprzedaje niewielka ilość firm. Rowery na prąd nie cieszą się wśród Polaków jeszcze zbyt dużą popularnością. Większość z nas podchodzi do tego rodzaju "dwóch kółek" sceptycznie. Ponadto odstrasza nas nierzadko cena e-roweru, która przeważnie oscyluje w granicach kilku tysięcy złotych. Dlatego niewiele z nas – około 1000 osób rocznie, decyduje się na jego zakup. Bardzo daleko nam do pionierów elektrycznych rowerów - Niemców. Tam roczna sprzedaż wynosi ok. 400 tysięcy sztuk.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny