Fot. Flickr.com, Eva Cristescu
Co grozi za kradzież energii?
Trybunał Konstytucyjny odpowiadał na pytanie jednego z sądów rejonowych. Dotyczyło ono zasady "ne bis in indem" (nie można orzekać dwa razy w tej samej sprawie) i nielegalnego poboru prądu. Jak głosi Kodeks karny kradzież energii elektrycznej to przestępstwo, za co grozi do pięciu lat więzienia. Prawo energetyczne natomiast za ten czyn przewiduje możliwość nałożenia opłaty określonej w taryfie bądź dochodzenia odszkodowania na zasadach ogólnych. Przedsiębiorstwo energetyczne może się domagać pięciokrotności wartości energii, która mogła zostać pobrana w sposób nielegalny.
Jakie wątpliwości?
Formujący pytanie do Trybunału Konstytucyjnego sędzia Piotr Maksymowicz argumentował, że w myśl prawa cywilnego wierzyciel ma prawo do domagania się naprawy szkody, ale Kodeks cywilny mówi iż naprawianie jej nie może stanowić bezpodstawnego wzbogacenia się wierzyciela. Za takie wzbogacenie można uznać opłatę, która wynosi pięciokrotność wartości energii. Jak wskazywał sędzia Maksymowicz w tym przypadku jednokrotność w pełni zaspokoiłaby interesy firmy energetycznej. Z kolei pięciokrotność ma zdaniem sędziego duży ładunek represyjny, co w zasadzie nie wyróżnia się niczym od karnej odpowiedzialności. Uważa on, że skazanie w takim przypadku narusza zasady "ne bis in idem".
Podwójna kara za kradzież prądu
W dniu wczorajszym Trybunał Konstytucyjny uznał, że zaskarżone przepisy Prawa energetycznego oraz Kodeksu karnego są zgodne z najwyższym aktem prawnym, czyli konstytucją. Problem dotyczył kumulacji opłaty oraz odpowiedzialności karnej za kradzież energii elektrycznej – czy jest tu naruszenie "ne bis in idem". Trybunał Konstytucyjny brał pod uwagę wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Na ich podstawie ustalono, że opłaty nie mają charakteru karnego, a cywilno-prawny. Sędziowie uznali, że głównym celem jest tu funkcja kompensacyjna, czyli wyrównywania szkód. Choć oczywiście można tu doszukać się funkcji prewencyjnej czy represyjnej. Kolejną różnicą jest tu fakt, że opłata ta jest nakładana przez prywatny podmiot i na jego rzecz uiszczana. Natomiast środki z prawa karnego są nakładane przez państwo. Dlatego też Trybunał Konstytucyjny jest zdania, że zakwalifikowanie opłaty jako środka z prawa cywilnego przesądza możliwość używania go jednocześnie z odpowiedzialnością karną i nie naruszania zasady, że nie można orzekać dwa razy za to samo. Należy jednak brać pod uwagę konstytucyjną zasadę słusznej miary, czyli proporcjonalności odpowiedzialności za czyn. Sądy, zatem w orzekając sprawach dotyczących kradzieży energii elektrycznej muszą zważać na inną odpowiedzialność sprawcy, czyli opłaty.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna