Fot.Flickr.com,apdk
Lodówka
Najwięcej energii pochłania w domu lodówka. Z obliczeń Open Finance wynika, że to urządzenie pobiera nawet 30% domowego prądu i generuje spore koszty – nawet 350 zł miesięcznie. Sporo można zaoszczędzić już w trakcie zakupu lodówki. Warto przyjrzeć się klasą energetycznym, bowiem rozbieżności nawet wśród grupy najbardziej energooszczędnej są spore. Z badań wynika, że klasa A pobiera 10-15% więcej prądu od klasy A+. Natomiast klasa A z dwoma plusami oznacza mniejszy o 25% pobór energii od klasy A. Najwięcej oszczędności przyniesie nam lodówka mająca klasę A+++, która zużywa ponad 40% mniej prądu niż urządzenie w klasie A.
Istotne znaczenie ma także lokalizacja. Ustawiając lodówkę unikaj miejsc, gdzie w pobliżu znajdują się urządzenia generujące ciepło typu grzejnik, kuchenka czy zmywarka. Ponadto lodówka powinna znajdować się w odległości minimum 10 cm od ściany. Dzięki temu zapewniony jest swobodny przepływ powietrza i ułatwia proces chłodzenia. Można także nieco obniżyć temperaturę w kuchni – to powinno przynieść oszczędności rzędu 5-6%. Co jeszcze ograniczy pobór prądu? Na pewno przestrzeganie takich zasad jak: nie umieszczenie ciepłych potraw, czy jak najkrótsze otwieranie lodówki.
Oświetlenie i drobne AGD
Zaskoczeniem jest drugie miejsce małego AGD, czyli np. czajnika elektrycznego. Dokonując zakupu czajnika warto zwrócić uwagę czy posiada płytkę grzewczą czy też spiralną grzałkę. Sporo większe oszczędności zapewnia czajnik wyposażony w płytkę. Dlaczego? Grzałka za każdym razem musi być zalana wodą a to oznacza, że czajnik musi podgrzać minimum pół litra wody. Sprawą oczywistą jest, że im mniej wody jest gotowanej, tym mniejszy jest pobór prądu. Oszczędności rzędu 10% przyniesie również regularne usuwanie kamienia.
Razem z niewielkim AGD umieszczono oświetlenie. Podstawą oszczędności jest naturalnie pamiętanie o wyłączaniu światła, gdy wychodzimy z danego pomieszczenia. Jest jednak jedno "ale" – jeśli do danego pomieszczenia masz zamiar zaraz wrócić (za max 5 min) to wyłączanie oświetlenia jest nieopłacalne. Pstrykanie generuje spory pobór prądu w porównaniu do sytuacji, gdy światło jest zapalone non stop.
Kuchenka elektryczna
Na podium znalazła się także kuchenka elektryczna zjadająca 19% energii elektrycznej w naszym domu. Tutaj istotne znaczenie ma rodzaj płyty – ceramiczna czy indukcyjna. Jeśli posiadasz tą pierwszą to pamiętaj o stosowaniu naczyń posiadających płaskie dno. 50% więcej energii pochłaniane jest także w przypadku nie przylegania całej powierzchni naczynia do dna płyty. Natomiast włączając piekarnik warto stosować funkcje termo obiegu – w ten sposób oszczędzamy 20% prądu.
Pralka
Na czwartym miejscu wśród pożeraczy prądu plasuje się pralka. To urządzenie zużywa 9% domowej energii elektrycznej. Aby zaoszczędzić warto do maksimum wykorzystać ładowność jej bębna czy włączać programy ekonomiczne. Nie zaszkodzi także kupowanie wydajniejszego proszku do prania. Wtedy można zmniejszyć temperaturę prania, a to powoduje oczywiście mniejsze zużycie prądu.
Telewizor, komputer i sprzęt audio
6% energii w domu pochłania telewizor, komputer oraz sprzęt audio. Do tak dużego zużycia prądu tych urządzeń przyczynia się tryb stand-by, czyli stan czuwania. Wyłączając urządzenia tylko za pomocą pilota powodujemy, iż nie jest on tak do końca wyłączony i pobiera nadal energię elektryczną. Urządzenia te mogą pobierać w trybie czuwania nawet 35W. W przeciętnym polskim domu w ten sposób działają 4 urządzenia elektryczne, co oznacza, że w skali roku za sam tryb stand by płacimy nawet 100 zł. Kolejną kwestią jest częste pozostawianie włączonego urządzenia wtedy, kiedy jesteśmy w innym pomieszczeniu albo i nawet poza domem.