Fot. Flickr.com
Ile wynosikWh cena w hurcie, a ile płacimy my?
Jak podał Urząd Regulacji Energetyki w roku ubiegłym średnia cena energii na rynku hurtowym wyniosła 163,58 zł/MWh. W porównaniu do roku 2013 cena spadła aż o blisko 10%. Jeśli chodzi o cenęprądu dla zwykłego Kowalskiego to średnia cena w roku 2014 wyniosła 0,4927 zł za kilowatogodzinę (bez podatku VAT). W roku 2013 wyniosła 0,5048 zł/kWh.
Energia czynna
To jedna z większych opłat na naszym rachunku za prąd. Tutaj płacimy za to ile energii elektrycznejzużyliśmy. To ile kosztuje pradzależy od grupy taryfowej, do której należymy. Jeśli chodzi o gospodarstwa domowe to wyróżniamy przede wszystkim trzy typu taryf G: G11 (cena prądu jest taka sama przez całą dobę), G12 (dwie strefy czasowe: szczytowa – droższa, pozaszczytowa – tańsza), G12w (tutaj także dwie strefy: szczytowa i pozaszczytowa – obowiązująca w wybrane godziny w dni robocze oraz przez całą dobę w weekendy i święta).
Składnik stały stawki sieciowej
Jest to opłata dotycząca kosztów eksploatacji oraz modernizacji sieci przesyłowej oraz dystrybucyjnej. Tutaj stawka jest uzależniona od tego, jaki posiadamy układ rozliczeniowo-pomiarowy: 1-fazowy (przeważnie mieszkania) albo 3-fazowy (głównie domy itp.).
Składnik zmienny stawki sieciowej
Z tej opłaty pokrywane są koszty odnoszące się do dostarczania prądu od elektrowni do odbiorcy, a więc straty pojawiające się przy przesyle prądu oraz opłaty wynikające z transportu energii przez sieci, które są własnością innych operatorów energii bądź przedsiębiorstw energetycznych. Wysokość tej opłaty jest zależna od ilości zużytego przez nas prądu.
Stawka jakościowa
Tutaj płacimy za utrzymanie oraz użytkowanie z krajowego systemu przesyłu energii, a operatorem tych sieci są Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Każdy odbiorca energii płaci, zatem za utrzymanie tego systemu, zapewnienia jakości oraz stabilności jego działania.
Opłata przejściowa
W wyniku zaleceń Komisji Europejskiej rozwiązaniu uległy długoterminowe kontrakty na zakup mocy i energii elektrycznej z największych w naszym kraju elektrowni przez PSE. Ostatnie kontrakty wygasną w 2027 roku, a zostały zawarte, jako zabezpieczenie kredytów, które zaciągnięto na realizację energetycznych inwestycji. Można się spodziewać, że w roku 2027 opłata ta zniknie z faktur za prąd.
Opłata abonamentowa
Opłata ta dotyczy kosztów obsługi klienta, czyli np. odczyt licznika przez inkasenta, wystawienie faktury.
Opłata OZE
Od 1-szego lipca 2016 roku na fakturach za energię elektryczną w części za usługę dystrybucji energii elektrycznejzaczęła się pojawiać nowa opłata. Opłata OZE, bo o niej tu mowa została wprowdzona związku z nowalizacjąustawy o odnawialnych źródłach energii. To na odbiorców końcowych zostały przerzucone koszty dopłat do wytwarzania zielonego prądu.
Pierwsza stawka opłaty OZE wynosiła 2,51 zł za każdą megawatogodzinę i obowiązywała do końca 2016 roku.
Jak podał Urząd Regulacji Energetyki od 01.01.2017 roku do 31.12.2017 roku stawka opłaty OZE wyniosła 3,70 zł za megawatogodzinę.
W 2018 roku opłata OZE wynosi 0 zł.
Opłata mocowa
Od 2020 roku na naszych rachunkach pojawi się kolejna nowa pozycja - opłata mocowa. Jej wysokość dla odbiorców indywidualnych będzie uzależniona od zużycia prądu. Opłata ta jest z kolei związana z ustawą o rynku mocy, która wprowadziw naszym kraju dwutorowy rynek energii. Towarem nie będzie sam prodą, ale i również gotowość do jego dostarczenia. Oplata mocowa będzie pobierana przez dystrybutorów energii elektrycznej, znajdzie się zatem w taryfach za przesył i dystrybucję. Dzięki środkom z tej opłaty ma się zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski. Z licznych doniesień wynika, że koszt rynku mocy do 2030 roku wyniesie w sumie około 27 mld zł. Najwięcej mają zapłacić odbiorcy biznesowi, a także przemysł nieenergochłonny - w sumie około 15 mld zł. Mówi się, że na gospodarstwa domowe ma "przypaść" około 7 mld zł. Średnio gospodarstwo domowe z tytułu opłaty mocowej zapłaci w skali miesiąca około 7 zł. Na rynek mocy "dorzuci się" także przemysła energochłonny, ale w dużo mniejsze kwocie - około 2 mld zł.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna