Będziemy dopłacać do atomu i OZE
W ocenie "Parkietu" czeka nas dokładanie do budowy reaktora jądrowego oraz dotacji dla odnawialnych źródeł energii. Ceny prądu podskoczą w górę, bowiem przedsiębiorstwa energetyczne będą chciały zrekompensować sobie wydatki ponoszone na trwające i planowane inwestycje. Generalnie chodzi tu o coraz mniej optymistyczną przyszłość węgla. UE zamierza znacznie podnieść ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Za nieco ponad 10 lat mają one kosztować aż 25 euro za tonę CO2. Tymczasem dziś ceny te kształtują się na poziomie 5,40 euro.
Co może nas ochronić przed podwyżką?
Zdaniem Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych najlepsza dla Polski byłaby dywersyfikacja źródeł energii. 40% energetyki powinno być oparte na węglu, 15% na atomie, a ponad 20% na odnawialnych źródłach energii. Specjaliści w tym zestawieniu widzą również niekonwencjonalne złoża gazu – w przypadku naturalnie ich dostępu. Wprowadzenie owych zmian wydaje się jednak trudne do realizacji.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny