Fot. Flickr.com, GONZALO BAEZA
Smartfony prądożerne?
Badania przeprowadzał Mark Mills ekspert z firmy doradczej Digital Power Group. Z jego ustaleń wynika iPhone rocznie pobiera 361 kWh, a lodówka średniej wielkości "zaledwie" 322 kWh. Wyliczenia te były wykonywane przy ekstremalnym wykorzystaniu sieci WiFi oraz transferu danych. Praktycznie przez cały okres badań bateria smartfona była non stop ładowana i rozładowywana. Z raportu wynika, zatem że iPhone pobiera dziennie ok. 1 kWh…
Czy energooszczędne?
Natomiast portal Time poinformował, że tak duży pobór energii elektrycznej przez iPhone’a jest niemożliwy. Eksperci z mieszczącego się w Melbourne Centrum Efektywnej Energetycznie Komunikacji nie podzielają stanowiska Millsa. Według ich obliczeń roczny pobór energii przez smartfona wynosi ok. 5 kWh.
Konsumpcja rośnie
Pomimo, że badania Millsa wywołują wiele kontrowersji, to powinny one nieco wzbudzić naszą czujność. Fakt faktem, że konsumpcja energii przez teleinformatyczne urządzenia nieustannie rośnie. Stałego zasilania wymaga, bowiem sieć telekomunikacyjna oraz nadzorujące ją urządzenia. Konsumpcję tą z całą pewnością zwiększy jeszcze bardziej także nieustanny rozwój Internetu oraz coraz to większa popularność związanych z nim urządzeń. Energia, jaka jest niezbędna na przesył danych w ostatnim czasie parokrotnie wzrosła.
Jak zmniejszyć apetyt smartfona na prąd?
Aby ograniczyć zużycie baterii warto zastosować kilka trików:
- Zmniejszyć jasność ekranu;
- Wyłączyć wibracje;
- Wyłączyć tryb 3G/4G – w przypadku, gdy nie będziesz przeglądać Internetu poza siecią WiFi;
- Wyłączyć Bluetooth oraz WiFi, jeśli ich nie używasz;
- Wyłączyć aplikacje, których nie potrzebujesz;
- Wyłączyć GPS
- Zabezpieczaj smartfon przed działaniem promieni słonecznych – w niższych temperaturach działa bardziej wydajnie.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny