Fot. Flickr.com, Images_of_Money
Niepodległość = podwyżka cen?
Ogłoszony w środę raport przewiduje, jaki wpływ na szkocki rynek energii może mieć ewentualne ogłoszenie niepodległości. Z analiz wynika, że mieszkańcy niepodległej Szkocji mogą się spotkać z większymi rachunkami za energię. Podwyżka może rocznie wynieść od 38 do 189 funtów. Obecnie Brytyjczyk płaci za prąd i gaz średnio 1400 funtów w skali roku.
Dlaczego wzrost cen może nastąpić po ogłoszeniu niepodległości? Wtedy, bowiem wzrosną koszty wsparcia odnawialnej energetyki. Rząd w Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie wiele razy wydawał ostrzeżenia władzom szkockim - po ogłoszeniu niepodległości Wielka Brytania nie przewiduje wspierania szkockich projektów z zakresu energetyki. W trakcie konferencji w Edynburgu deklaracja ta ponownie padła z ust Edwarda Davey – sekretarza ds. energii.
Lider energetyki odnawialnej
Szkocja jest określana, jako brytyjski lider inwestycji w "zieloną energię". Jednak koszty wsparcia owych projektów ponosili wszyscy konsumenci w Wielkiej Brytanii. W wyniku ogłoszenia niepodległości ich koszt będą musieli wziąć na swoje barki sami Szkoci. Podobnie sprawa ma wyglądać z inwestycjami dotyczącymi infrastruktury przesyłowej prądu i gazu.
Razem – taniej
Jak przekonuje sekretarz ds. energii Wielka Brytania najlepiej działa jako całość. Szczególnie widoczne jest to właśnie w przypadku rynku energii. Jego zdaniem wspólnie można w sposób efektywny obniżyć koszty energii, zatem skorzystają na tym także konsumenci ze Szkocji.
Podwyżki także dla firm
Większych faktur za energię mogą się także spodziewać przedsiębiorcy. Rząd brytyjski podał dane, z których wynika, że w przypadku niepodległej Szkocji średnia firma produkcyjna za energię zapłaci więcej, o co najmniej 110 tys. funtów w skali roku. Co więcej, w przypadkach skrajnych podwyżka może wynieść nawet 600 tys. rocznie.
Ceny mogą wzrosnąć gigantycznie
W raporcie można przeczytać, że nie zostały w nim uwzględnione ewentualne koszty dotyczące likwidacji zamykanych elektrowni atomowych i węglowych oraz likwidacji rurociągów i platform wydobywczych. Na większe ceny prądu może się również złożyć spadek konkurencji, jaki zapewnie się pojawi na niepodległym rynku szkockim.
Referendum we wrześniu
Debata na temat wrześniowego referendum, które zdecyduje czy zostanie ogłoszona niepodległość Szkocji mocno rozgrzała w ostatnich paru miesiącach. Spornymi punktami jest właśnie energia oraz waluta niepodległego kraju. Głównym argumentem szkockiego rządu jest to, że po ogłoszeniu niepodległości zdecydowana większość zasobów gazu oraz ropy przynależnych obecnie do Wielkiej Brytanii będzie w posiadaniu Szkocji. Odpowiedzią rządu brytyjskiego jest zapowiadanie o zerwaniu wspólnego rynku energetycznego oraz nie wyrażenie zgody na używanie funta, jako waluty szkockiej.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny