Kołowe przepływy energii
ACER to unijna agencja, której zadaniem jest m.in. koordynacja oraz wspieranie współpracy regulacyjnych organów. W naszym kraju takim organem jest URE. To właśnie Urząd Regulacji Energetyki wystosował do ACER prośbę o opinie w sprawie nieplanowanych przepływów taniej energii pochodzącej z farm wiatrowych, które pojawiają się w wyniku handlowych transakcji pomiędzy Niemcami a Austrią. Na granicy tych krajów brakuje tzw. mechanizmu alokacji, co powoduje że owe transakcje są przeprowadzane bez jakichkolwiek ograniczeń oraz bez koordynacji z państwami sąsiadującymi. Polskie Sieci Elektroenergetyczne z tym problemem borykają się od dłuższego czasu.
"Zapchana" sieć energetyczna
W opinii ACER czytamy, że przepływ prądu jest tak duży, że połączenie polsko-niemieckie praktycznie rzecz biorąc nie może być wykorzystywane do innych celów takich jak np. import energii z Niemiec do Polski. Przypomnijmy na początku drugiej dekady sierpnia 2015 roku, kiedy to miał miejsce w naszym kraju deficyt mocy nie mieliśmy możliwości importowania prądu z Niemiec, choć tutejsze farmy fotowoltaiczne wytwarzały wówczas duże ilości energii elektrycznej. W tym czasie sieć była "zapchana" przez niemiecki prąd, który był przesyłany do Austrii.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelna