Fot.Flickr.com, chichacha
Dla najwyższej gotowości bojowej
Żołnierze w trakcie wykonywania misji muszą przez wiele godzin utrzymywać gotowość bojową na najwyższym poziomie. Taka sytuacja jest dosyć wyczerpująca, dlatego też wojsko poszukuje innych sposobów na pobudzenie umysłu do pracy. Jednym z nich jest prąd. Naturalnie nie ma tu miejsca rażenie żołnierzy prądem, które ma wysokie napięcie – choć i to byłoby zapewne skuteczne. Amerykański projekt polega na elektrostymulacji prądem o niskim natężeniu.
Skuteczny pobudzający prąd
Przeprowadzone do tej chwili testy dały obiecujące wyniki. Osoby, które zostały poddane stymulacji prądem wykazały się prawie dwukrotnie większą wydajnością od osób w niej nieuczestniczących. W trakcie badań poproszono o identyfikacje celów. Ochotnicy po stymulacji elektrycznej, co prawda nie wykazały się skutecznością od osób w pełni wypoczętych, ale w porównaniu do innych osób osiągały znacznie lepsze wyniki. Wielu żołnierzy było na nogach nawet przez 30 godzin i przez te godziny wykazywali się maksymalną czujnością.
Prąd bezpieczniejszy od kofeiny!
Jak uważa Lindsey McIntire pracownik nauki biorący udział w projekcie, stymulacje elektryczna jest dla człowieka bezpieczniejsza od kofeiny, która w dużych ilościach powoduje wystąpienie skutków ubocznych. Na ten moment nie planuje się wykorzystywania tej metody poza armią. Przeprowadzone przez DARPA badania dały dowód na to, iż stymulacja prądem poprawia czujność u żołnierzy a także przyspiesza trening.
Agnieszka Kierzkowska, Redaktor naczelny